poniedziałek, 20 listopada 2017

Portret dziadków :-)


Portret dziadków, 40x40 cm będzie jeszcze drewniana rama :-) Mam nadzieję, że kolor uda mi się dobrać do meblli. Pokazuję krok po kroku fotorelacje z 5 wieczorów :-) Portret malowany farbami akrylowymi na podobraziu koh-i-noor - powinnam się chyba zacząć ubiegać o jakieś gratisy za taką reklamę tej marki, bo jestem wierna od jakiś 10 lat :-) a są z Cieszyna, więc bliziutko ;-P nie istotne ;-) Portret malowany z dwóch zdjęć. Prezent Świąteczny :-) Co sądzicie? 





Kiteczko, moja muza, zawsze obecny :-)


Porządek musi być! Taaa... 





piątek, 17 listopada 2017

Piękna Elza - Legendy Wodzisławskie




Książka już się ukazała! Taką informację dziś otrzymałam, więc się chwalę, a jakże! Moja ilustracja do jednej z legend Wodzisławia Śląskiego :-) Serdecznie polecam mieszkańcom Wodzisławia i nie tylko! Legendy są bardzo ciekawe, myślę, że zainteresują nie tylko dzieci i młodzież, książka przypadnie do gustu każdemu!
Moja ilustracja przedstawia piękną księżniczkę Elzę i jej dzieciątko. Wykonana farbami akrylowymi. Światło na ilustracjach ma bardzo ważną rolę, ja osobiście lubię takie troszkę mroczne klimaty :-) Światło wieczorne, skupione na postaci. To nie pierwsza moja praca utrzymana w takim klimacie i na pewno nie ostatnia :-) Mam nadzieję, że się podoba :-)

wtorek, 14 listopada 2017

Dziewczynka z koniem







Dzisiaj na blogu portret na A4 w farbie akrylowej. Boki zamalowane, więc nie wymaga dodatkowej oprawy. Dziewczynka z konikiem. Składak :D konik podobny, postać dziewczynki troszkę zmieniona, twarz z zdjęcia :-) Wyszło myślę, że fajnie, jestem jak photoshop :D:D:D troszkę, przesadziłam, photoshop działa cuda, ale depczę mu po piętach ;-P Musiałam troszeczkę postać dziewczynki zrotować, bo nie pasowała do ustawienia twarzy, oraz skórcić rękę, bo wyszła by zbyt długa i nieproporcjonalna. Całość się zgrała, koń dostał białe łaty ;-) Mam nadzieję, że portretowana będzie zadowolona, koń i tak jest szczęśliwy, bo kochany ;-) Miłego oglądania!

wtorek, 7 listopada 2017

Portret ojca z synem





Prezent urodzinowy od żony dla męża. Na życzenie buzi chłopczyka nie pokazuję. Portret wykonany z dwóch osobnych zdjęć. Myślę, że wyszedł bardzo dobrze :-) Podobno się podobał, a to dla mnie najważniejsze! Canson, A4, B4, B6.

Wyjątkowy akt na wyjątkowym papierze 2








Parę lat temu na kursie batiku, otrzymałam w prezencie od uczestniczki równoległego kursu ręcznie robiony papier czerpany :-) Musiał przeleżeć parę ładnych lat u mnie i dopiero teraz postanowiłam, że tak delikatny i wyjątkowy arkusz, zasługuje na delikatny i wyjątkowy akt :-) Pióro i rapitograf, mimo ostrego zakończenia, spokojnie dały sobie radę. Biały akryl dopełnił całość. Akt wpadł w oko pewnej Pani i zażyczyła sobie drugi, dla swojej partnerki :-)
Technika ta sama i ten sam nieregularny format. Co ciekawe,kurs miał miejsce w okolicy Warszawy, ja mieszkam na Śląsku, a praca pojechała z powrotem do Stolicy :-) Tak miało być :-)

Wyjątkowy akt na wyjątkowym papierze





Parę lat temu na kursie batiku, otrzymałam w prezencie od uczestniczki równoległego kursu ręcznie robiony papier czerpany :-) Musiał przeleżeć parę ładnych lat u mnie i dopiero teraz postanowiłam, że tak delikatny i wyjątkowy arkusz, zasługuje na delikatny i wyjątkowy akt :-) Pióro i rapitograf, mimo ostrego zakończenia, spokojnie dały sobie radę. Biały akryl dopełnił całość. Akt wpadł w oko pewnej Pani i zażyczyła sobie drugi, dla swojej partnerki :-)

Myszka Miki na koszulce




Myszka Miki na bawełnianej koszulce. Kolory intensywne mimo częstego prania (moja rodzina też testowała). Mogę namalować co tylko chcesz, zapraszam :-)

Maka Paka na koszulce



Czy Makę Pakę wszyscy znają? Nie? Nie możliwe :-) Ilustracja na koszulce dla małego wielbiciela Maki Paki i jego kamieni :-) Koszulkę można prać, kolory pozostają intensywne :-) 

Portret dzieci duży format













Mówi się,  że szewc bez butów chodzi. No więc, już nie :-) Portret dzieci wykonałam do naszego pokoju. Zdjęć w ciągu dnia czasem robi się dziesiątki, kiedyś jeszcze robiło się je aparatem cyfrowym i już wtedy na naszych dyskach twardych było ich mnóstwo. Teraz kiedy obiektywy komórek doganiają aparaty, zdjęć czasem nawet się nie zgrywa, nie przegląda i przepadają. Obraz nie przepadnie. Będzie fajną pamiątką. Myślę sobie, że jeżeli będzie mi dane być staruszką, to najpierw usłyszę "mamo, weź to ściągnij!", później może "babciu, kto to?" :-)